rozwiń zwiń
Marcin

Profil użytkownika: Marcin

Białystok Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 13 godzin temu
500
Przeczytanych
książek
1 980
Książek
w biblioteczce
276
Opinii
1 118
Polubień
opinii
Białystok Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Literatura pomaga mi zrozumieć świat. Czytam i polecam.

Opinie

Okładka książki Małe kobietki. Wydanie ilustrowane Louisa May Alcott, Frank Thayer Merrill
Ocena 7,3
Małe kobietki.... Louisa May Alcott, ...

Na półkach:

„Małe kobietki” Louisy May Alcott to idealna pozycja do tego, aby zadać pytanie o sens sięgania po klasykę. Jest to przykład takiej klasyki, która wyłamała się poza ramy literatury i doczekała się ekranizacji. Dużo to mówi o popularności książki, która paradoksalnie w ogóle nie powinna zachwycać.

Początek lat 60. XIX wieku, Stany Zjednoczony Ameryki, trwa wojna secesyjna. Pod nieobecność ojca, który z własnej woli pojechał na front, opiekę nad czterema córkami oraz domem samotnie sprawuje matka - Marmee March. Rodzina ledwo wiąże koniec z końcem nie tylko z uwagi na nieobecność głowy rodziny, ale również z powodu jego wcześniejszych nieudanych interesów.

Kanwą całej książki są perypetie Meg, Jo, Beth i Amy, które próbują przetrwać ten czas biedy i rozłąki z ukochanym ojcem, nieustannie wymyślając nowe sposoby na spędzenie wolnego czasu. Ale co mogą robić ubogie dziewczynki w wieku od 16 do 12 lat? W dodatku w XIX wieku na prowincji? Nie za wiele jest dla nich atrakcji, tak jak dla czytelnika nie za dużo tu dramatycznych zwrotów akcji, twistów czy wielopoziomowej intrygi.

A jednak mimo to od „Małych kobietek” naprawdę trudno jest się oderwać! Co zatem sprawia, że w zasadzie tak prosta fabularnie historia, momentami trochę naiwna, momentami wzruszająca w dalszym ciągu porywa czytelników? Moim zdaniem trzy kwestie są w tej książce decydujące. Zacznę od tego, że May Alcott mocno wyprzedziła swoje czasy i w „Małych kobietkach” stworzyła nieoficjalny poradnik na to, jak być dobrą matką (z poszanowaniem pozycji i roli kobiety), w jaki sposób pielęgnować relacje z latoroślami oraz jak przygotować swoje dzieci na trudy życia. A dla samej młodzieży może to być kapitalna lekcja o dorosłości, odróżnianiu dobra od zła, radzeniu sobie z fałszem, pychą, zazdrością, ale też miłością.
Druga kwestia to warstwa psychologiczna „Małych kobietek”. May Alcott moim zdaniem po mistrzowsku nakreśliła relacje panujące między wszystkimi bohaterami książki, którzy sami w sobie również zasługują na osobną uwagę. Autorka stworzyła postaci ciekawe, wielowymiarowe, co też zyskuje atencję czytelnika.

Ważną rolę odgrywa tu też tło, czyli USA lat 60. XIX wieku w zderzeniu z wartościami chrześcijańskimi. To właśnie z nimi May Alcott porównuje ówczesne elity Stanów Zjednoczonych, które przejęły wiele ideałów zachodniej Europy i autorka w „Małych kobietkach” nie szczędzi takim postawom krytyki. Tło tamtych czasów jest ważne również w zapoznaniu się z klimatem Ameryki doby wojny secesyjnej, który jest istotny dla uniwersalnego wymiaru powieści. To wszystko w połączeniu sprawia, że „Małe kobietki” to chociaż literatura sprzed kilku epok, to nadal żywo zajmująca współcześnie.

„Małe kobietki” Louisy May Alcott to idealna pozycja do tego, aby zadać pytanie o sens sięgania po klasykę. Jest to przykład takiej klasyki, która wyłamała się poza ramy literatury i doczekała się ekranizacji. Dużo to mówi o popularności książki, która paradoksalnie w ogóle nie powinna zachwycać.

Początek lat 60. XIX wieku, Stany Zjednoczony Ameryki, trwa wojna secesyjna....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ada D’ Adamo była tancerką baletową, ale narodziny niepełnosprawnej córki Darii przed 16 laty przerwały jej karierę i całkowicie zmieniły jej życie. Jak wielkim ciosem w serce kobiety od zawsze pragnącej być matką było pojawienie się chorej dziewczynki? Ile dołożyła negatywna reakcja ojca Darii na informację o ciąży narratorki? A w przypadku D’ Adamo możemy mówić o jeszcze jednej tragedii: złośliwy nowotwór, który dewastował jej ciało, a prognozy nie były optymistyczne.

„Jak powietrze” to pożegnalny list do córki i jednocześnie opowieść o historii matki i córki. Nie trzeba tej książki brać do ręki, aby wyciągnąć wniosek, że jest to pozycja trudna. Jest w niej jednak coś takiego, że jak już się sięgnie po tę przepięknie wydaną lekturę, to nie sposób się od niej oderwać. I sam długo zastanawiałem się, co wpływa na taką sytuację.

Doszedłem do wniosku, że sposób, w jaki D’ Adamo napisała tę książkę. „Jak powietrze” jest kolejnym dowodem na to, że o najtrudniejszych sprawach najlepiej jest pisać zwięźle. Język włoskiej autorki momentami jest przepiękny, wręcz liryczny, ale dosadność sprawia, że jako czytelnicy nie mamy nawet chwili na otrząśnięcie się z tych emocji. D’ Adamo trzyma nas po prostu w garści i nie wypuszcza do samego końca. I na to ma wpływ druga kwestia: przesłanie książki, które bombarduje odbiorcę w każdym rozdziale, na każdej stronie, w każdym zdaniu, a nawet słowie. Ten niesamowity blask, światło, które możemy utożsamiać z pragnieniem życia udało się przemycić znakomicie.

„Jak powietrze” to jednak nie tylko walka z trudnościami autorki oraz rywalizacja z niebezpiecznie szybko upływającym czasem. Włoszka zdołała przemycić tutaj takie tematy jak chociażby sytuacja kobiet przymuszonych do aborcji, odrzucenie przez ukochanego mężczyznę, trudności w wychowaniu dziecka z niepełnosprawnością, ale też dużo refleksji na temat pandemii. D’ Adamo trzeźwo napisała również o walce z wyniszczającą chorobą, która w każdym przypadku (nawet przy niesamowitym wsparciu najbliższych) jest po prostu walką w samotności.

Nie jest to książka gatunkowo odkrywcza, ale na pewno poruszająca. Polecam.

Ada D’ Adamo była tancerką baletową, ale narodziny niepełnosprawnej córki Darii przed 16 laty przerwały jej karierę i całkowicie zmieniły jej życie. Jak wielkim ciosem w serce kobiety od zawsze pragnącej być matką było pojawienie się chorej dziewczynki? Ile dołożyła negatywna reakcja ojca Darii na informację o ciąży narratorki? A w przypadku D’ Adamo możemy mówić o jeszcze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wojna na Bałkanach jest w Polsce znana. Jedni słyszeli o niej więcej, drudzy mniej, ale jestem przekonany, że spora część naszego społeczeństwa spotkała się z tym terminem, a ci, którzy w latach 90. XX wieku chodzili do szkoły, to zapewne jedną z konsekwencji tego konfliktu odczuli na własnej skórze. Problem może pojawić się w momencie, kiedy zadamy pytanie: jak wyobrażamy sobie dramat tamtych dni? Jakie odcisnął on piętno na mieszkańcach dawnej Jugosławii? Jakieś przebłyski zapewne mamy przed oczami chociażby z uwagi na kilka filmów (nawet w polskich „Psach 2” był kadr), ale żeby zgłębić temat musimy wejść głębiej. I Darko Cvijetić swoją „Windą Schindlera” pokazuje, że wcale nie trzeba w tym celu sięgać po opasłe reportaże, a wystarczy zaledwie 80-stronicowa opowieść.

Bohaterem książki są mieszkańcy „Czerwonego Wieżowca”, dwóch 13-piętrowych budynków w Prijedorze (rodzinna miejscowość autora), stykających się ze sobą, z czterema windami, zamieszkiwanymi przez rodziny serbskie, bośniackie, jugosłowiańskie i chorwackie. Cvijetić zaczyna dosyć przebiegle, od wspomnień z lat 70. XX wieku i zwyczajnego życia, które wywróciła do góry nogami wojna. Ale dzięki temu nakreśla sielską codzienność społeczności, co potęguje dramat jednostki już po rozpoczęciu konfliktu. To jak nagle dawni znajomi stanęli po dwóch stronach barykady wstrząsa czytelnikiem, tak jak losy mieszkańców Prypeci szarpią nasze wewnętrzne struny po wybuchu elektrowni w Czarnobylu w serialu „Czarnobyl”.

Cvijetić postawił na kilka prostych aspektów, które dopracowane do perfekcji sprawiły, że siła rażenia tej opowieści jest niesamowita. Chodzi o bardzo krótkie rozdziały, zbudowane z pojedynczych zdań, w których każde słowo ma ukryte znaczenie. Do tego narrator, który nie ujawnia się, ale wydaje się, że jest bliskim uczestnikiem wszystkich wydarzeń i niesamowity finał opowieści, który wbija w fotel. I ten tytuł, który rezonuje z „Listą Schindlera”. Moim zdaniem winda jest tu niemym, tym razem bezbronnym świadkiem (obserwatorem) zbrodni na ziemiach byłej Jugosławii.

Cvijetić po mistrzowsku pokazuje, że krótka forma może być równie skuteczna, jak powieść 500-stronicowa. Oczywiście w „Windzie Schindlera” nie przeczytacie o faktach dotyczących wojny na Bałkanach. Ale w tej oszczędnej, sugestywnej prozie, przepełnionej egzystencjalnym cierpieniem zobaczycie, jak każda wojna jest wielkim dramatem dla zwykłych ludzi. Społeczności, którym przez dekady do szczęścia brakowało jedynie siebie i świętego spokoju, a nagle ich sąsiedzi przez ŚCIANĘ stali się wrogami na śmierć i życie. Książka Cvijeticia to opowieść na godzinę czytania. A później na kolejną, kolejną i następną.

Wojna na Bałkanach jest w Polsce znana. Jedni słyszeli o niej więcej, drudzy mniej, ale jestem przekonany, że spora część naszego społeczeństwa spotkała się z tym terminem, a ci, którzy w latach 90. XX wieku chodzili do szkoły, to zapewne jedną z konsekwencji tego konfliktu odczuli na własnej skórze. Problem może pojawić się w momencie, kiedy zadamy pytanie: jak wyobrażamy...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Marcin Łopienski

z ostatnich 3 m-cy
Marcin Łopienski
2024-05-22 22:52:58
Marcin Łopienski ocenił książkę Małe kobietki. Wydanie ilustrowane na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-22 22:52:58
Marcin Łopienski ocenił książkę Małe kobietki. Wydanie ilustrowane na
7 / 10
i dodał opinię:

„Małe kobietki” Louisy May Alcott to idealna pozycja do tego, aby zadać pytanie o sens sięgania po klasykę. Jest to przykład takiej klasyki, która wyłamała się poza ramy literatury i doczekała się ekranizacji. Dużo to mówi o popularności książki, która paradoksalnie w ogóle nie powinna zac...

Rozwiń Rozwiń
Marcin Łopienski
2024-05-20 20:47:28
Marcin Łopienski ocenił książkę Jak powietrze na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-05-20 20:47:28
Marcin Łopienski ocenił książkę Jak powietrze na
8 / 10
i dodał opinię:

Ada D’ Adamo była tancerką baletową, ale narodziny niepełnosprawnej córki Darii przed 16 laty przerwały jej karierę i całkowicie zmieniły jej życie. Jak wielkim ciosem w serce kobiety od zawsze pragnącej być matką było pojawienie się chorej dziewczynki? Ile dołożyła negatywna reakcja ojca ...

Rozwiń Rozwiń
Jak powietrze Ada D’Adamo
Średnia ocena:
8.4 / 10
17 ocen
Marcin Łopienski
2024-05-08 21:36:29
Marcin Łopienski ocenił książkę Winda Schindlera na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-05-08 21:36:29
Marcin Łopienski ocenił książkę Winda Schindlera na
9 / 10
i dodał opinię:

Wojna na Bałkanach jest w Polsce znana. Jedni słyszeli o niej więcej, drudzy mniej, ale jestem przekonany, że spora część naszego społeczeństwa spotkała się z tym terminem, a ci, którzy w latach 90. XX wieku chodzili do szkoły, to zapewne jedną z konsekwencji tego konfliktu odczuli na włas...

Rozwiń Rozwiń
Winda Schindlera Darko Cvijetić
Średnia ocena:
8.5 / 10
23 ocen
Marcin Łopienski
2024-05-06 20:47:01
Marcin Łopienski ocenił książkę Utopia nad Wisłą. Historia Peerelu na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-05-06 20:47:01
Marcin Łopienski ocenił książkę Utopia nad Wisłą. Historia Peerelu na
8 / 10
i dodał opinię:

„Utopia nad Wisłą. Historia Peerelu” to wznowienie książki wydanej w 2008 r. Pozycji o historii Polski w latach 1945-1989, momentu, który jak podkreślają sami autorzy, przez tysiące naszych rodaków wspominany jest z wielkim sentymentem, a nawet rozrzewnieniem. Czy w swoich domach od rodzic...

Rozwiń Rozwiń
Marcin Łopienski
2024-05-05 20:59:34
Marcin Łopienski dodał książkę Małe pająki na półkę Chcę przeczytać
2024-05-05 20:59:34
Marcin Łopienski dodał książkę Małe pająki na półkę Chcę przeczytać
Małe pająki Łukasz Barys
Średnia ocena:
7.8 / 10
9 ocen
Marcin Łopienski
2024-05-05 20:58:43
2024-05-05 20:58:43
Rzeka dzieciństwa Andrzej Stasiuk
Średnia ocena:
7.6 / 10
10 ocen
Marcin Łopienski
2024-05-05 20:57:18
Marcin Łopienski dodał książkę Korowód na półkę Chcę przeczytać
2024-05-05 20:57:18
Marcin Łopienski dodał książkę Korowód na półkę Chcę przeczytać
Korowód Jakub Małecki
Średnia ocena:
8 / 10
300 ocen
Marcin Łopienski
2024-05-05 20:54:01
Marcin Łopienski dodał książkę Nad morzem na półkę Chcę przeczytać
2024-05-05 20:54:01
Marcin Łopienski dodał książkę Nad morzem na półkę Chcę przeczytać
Nad morzem Abdulrazak Gurnah
Średnia ocena:
6.8 / 10
5 ocen

ulubieni autorzy [26]

Wojciech Chmielarz
Ocena książek:
6,9 / 10
37 książek
6 cykli
2034 fanów
Lee Child
Ocena książek:
6,9 / 10
83 książki
3 cykle
1117 fanów
Tomasz Sekielski
Ocena książek:
6,9 / 10
11 książek
2 cykle
116 fanów

Ulubione

Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Wisława Szymborska Nic dwa razy: Wybór wierszy - Nothing Twice: Selected Poems Zobacz więcej
Paulo Coelho Alchemik Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Więzień nieba Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Więzień nieba Zobacz więcej
Jo Nesbø Trzeci klucz Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Więzień nieba Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Więzień nieba Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
500
książek
Średnio w roku
przeczytane
29
książek
Opinie były
pomocne
1 118
razy
W sumie
wystawione
499
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
3 068
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
32
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]